Mam ostatnio mały problem z muzyką YG - dużo materiału, który stamtąd się wydostaje, brzmi dla mnie bardzo podobnie. Nie jestem szczególną fanką hip-hopu, a ta wytwórnia właśnie taką nosi etykietkę; podchodzę do ich nowości z umiarkowanym entuzjazmem, jeżeli to nie jest AKMU, Lee Hi lub Epik High... no, i jeszcze jeden zespół (ten, który dzisiaj recenzuję).
Ich repertuar zawsze kojarzył mi się z muzyką 2NE1; na albumach dziewczyn głęboko, niemal na samym dnie, tkwią spokojne, ale wciąż mocne perełki, których do dzisiaj słucham niemalże na zapętleniu. Tak się (szczęśliwie dla mnie) złożyło, że WINNER dostaje akurat głównie taki materiał. 'Sentimental' również należy do tego rodzaju muzyki. To lekka piosenka, świetnie zaśpiewana, zaskakująco akustyczna, delikatnie w stylu rockowej ballady, minimalnie zahaczająca o retro. Co mogę więcej dodać? Jestem kupiona zarówno tym kawałkiem, jak i całą płytą 'EXIT:E'. Pokusiłabym się jednak o stwierdzenie, że pomimo świetnego warsztatu technichnego i wielkiej hip-hopowej renomy, niewielu raperów spod skrzydeł YG ma tak naprawdę oryginalny styl. Mino i Seunghoon brzmią dla mnie poprawnie, dużo lepiej niż większość idoli na tej samej pozycji, ale... gdzieś już to słyszałam, i chyba niezupełnym przypadkiem w muzyce sygnowanej marką tej samej wytwórni. Nie narzekam jednak - to kawał dobrego rapu, mimo wszystko. Wokaliści są natomiast bezbłędni, absolutnie uwielbiam ich głosy razem i każdy z osobna. Naprawdę pasują do materiału, który na razie całkiem konsekwentnie śpiewają; zawsze było mi trochę szkoda, że w WIN nie mogli pokazać zbyt wiele, skoro zazwyczaj ograniczali się do przerywników w ścianach monorecytacji. Teraz nadrabiają to z nawiązką, i wychodzi im to zupełnie cudownie.
Do teledysku również nie mam żadnych zastrzeżeń. Przez specyficzne ujęcia i odpowiedni dobór kolorystyki wszystko wygląda bardzo alternatywnie. Estetyka jest trafiona w punkt, poszczególne sekwencje bardzo spójnie łączą się dzięki nienachalnym akcentom; kontrasty nie narzucają się na pierwszy plan, ale pozwalają zwrócić uwagę na odpowiednie elementy kadru. Dodatkowo, osobiście uwielbiam nieprzesadzoną pastelową stylistykę. Jeżeli chodzi o stylizację, jestem sto razy bardziej na tak niż przy debiucie WINNER. Członkowie zespołu wreszcie wyglądają na swój wiek, a w rezultacie bardzo dobrze - widzę jednak, że YG nie potrafiło sobie odmówić hip-hopowych inspiracji, ale niech już im będzie. Przy tak dobrej piosence wybaczyłabym im niemal wszystko... a odnośnie choreografii (na czym zupełnie się nie znam, ale staram się, żeby recenzje trzymały jakiś poziom) - dawno nie miałam już takiej ochoty na obejrzenie występu z pełnym układem, jak w tym przypadku. I nie rozczarowałam się. Zdecydowanie nie.
Reasumując, podsumowując, etc. - obawiałam się nieco, że chłopaki z WINNER wrócą z czymś w stylu BIGBANG (ze zmienionymi wokalami). Na szczęście, znów dostałam coś bliżej 2NE1, a może już zupełnie świeżego?
Co sądzicie o 'Sentimental'?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz